Stan wyjątkowy. Gowin zdradził, jak zagłosuje Porozumienie
W poniedziałek po południu zebrał się Sejm, aby rozpatrzyć rozporządzenie prezydenta w sprawie wprowadzenia stanu wyjątkowego na pasie przygranicznym z Białorusią.
Gowin: Jesteśmy w dramatycznym momencie
– Jesteśmy w dramatycznym momencie. Po raz pierwszy w wolnej, niepodległej Polsce mogą być ograniczone prawa obywatelskie. Taka decyzja wymaga dojrzałej debaty, a przede wszystkim rzetelnej informacji – mówił podczas swojego wystąpienia w parlamencie Jarosław Gowin, lider Porozumienia i były wicepremier.
– Taka decyzja powinna być poprzedzona zwołaniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego, a premier powinien poprzedzić złożenie wniosku do prezydenta konsultacjami ze wszystkimi środowiskami politycznymi, reprezentowanymi w tej izbie – dodał.
Szef Porozumienia stwierdził, że przywoływanie przez premiera Morawieckiego nieodpowiedzialnych słów i zachowań polityków opozycji na granicy polsko-białoruskiej to "marne alibi" dla niekonsultowania wniosku o wprowadzenie stanu wyjątkowego z opozycją.
Stan wyjątkowy. Jak zagłosuje Porozumienie?
– Mimo braku uczciwego dialogu ze strony rządu, Porozumienie udzieli temu rozwiązaniu poparcia. Jest to jednak poparcie opatrzone kilkoma twardymi oczekiwaniami – zapowiedział Gowin.
Według niego na granicy z Białorusią powinni być obecni funkcjonariusze Frontexu (agencja UE odpowiedzialna za granice zewnętrzne – red.), dziennikarze chcący relacjonować sytuację na miejscu powinni dostać przepustki, a samorządy województwa podlaskiego i lubelskiego powinny zostać objęte odpowiednim wsparciem.